Zapaść na rynku budowlanym. Wielu mieszkańców Tarnowa i powiatu przestraszyło się wysokich cen i odłożyło budowę nowych domów na później

W powiecie tarnowskim w 2022 roku wydane zostało w sumie 794 pozwolenia na budowę jednorodzinnych budynków mieszkalnych. To o 95 decyzji mniej niż rok wcześniej. Spadki są widoczne niemal w każdej z 16 podtarnowskich gmin, choć jeszcze rok wcześniej wydawało się, że po chwilowym załamaniu, spowodowanym pandemią, sytuacja została opanowana i rynek budowlany z powrotem nabrał wiatru w żagle.

- Wszystko zmieniło się wraz z wybuchem wojny na Ukrainie. W górę poszły przede wszystkim ceny głównych materiałów budowlanych. Te rosły z tygodnia na tydzień, a przez to trudno było w ogóle oszacować koszty inwestycji. Niektórzy widząc, co się dzieje postanowili odłożyć budowę domu na inne, spokojniejsze czasy – słyszymy w wydziale Urbanistyki, Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Tarnowie.

Spory dylemat mieli również ci, którzy planowali budowę domu na kredyt. Banki nie udzielały ich już tak chętnie, a rosnące gwałtownie stopy procentowe skutecznie odstraszyły wiele osób przed zadłużaniem się.

Liczba wydawanych pozwoleń na budowę nowych domów wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie w gminie Tarnów, choć tu zapaść również jest widoczna. W 2022 roku wydano ich 124.

- Jak jeszcze kilka lat temu prym wiodły pod tym względem przede wszystkim: Tarnowiec, Koszyce Wielkie i Zgłobice, tak teraz trudno wskazać zdecydowanego lidera. Intensywnie rozbudowują się bowiem również Wola Rzędzińska czy Jodłówka Wałki – zauważa Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.

Na wschód od Tarnowa rozciąga się również gmina Skrzyszów, w której – według danych z tarnowskiego starostwa – w ub. roku wydano 96 pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych. Jak mówi wójt Marcin Kiwior, do tej liczby doliczyć trzeba również budynki w zabudowie szeregowej, których całkiem sporo powstaje zwłaszcza w Ładnej i Pogórskiej Woli.

- Jeżeli ktoś ma do wyboru kupić średniej wielkości mieszkanie w Tarnowie, albo postawić dom, niejednokrotnie na „rodzinnej” działce pod miastem za podobne pieniądze to zazwyczaj decyduje się na to drugie rozwiązanie. W naszym przypadku dojazd do Tarnowa czy Krakowa nie jest problemem, zresztą coraz więcej osób pracuje obecnie zdalnie, ale staramy się cały czas wychodzić naprzeciw oczekiwaniom nowych mieszkańców i tych, którzy noszą się z zamiarem osiedlenia się u nas na stałe – tłumaczy wójt.

Jednym z atutów gminy jest m.in. rozbudowana sieć przedszkoli oraz nowo oddany żłobek w Skrzyszowie. W planach jest budowa kolejnego, prawdopodobnie właśnie w Pogórskiej Woli.

Dla porównania, w gminie Zakliczyn w ub. roku wydano 90 pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych, w Tuchowie - 74, w Żabnie - 57, a w Lisiej Górze - 51.

Wśród nowych mieszkańców, którzy osiedlają się w gminach Tarnów, Skrzyszów, a także Lisia Góra (zwłaszcza w Pawęzowie i Brzozówce) połowę stanowią tarnowianie, którzy decydują się na przeprowadzkę z miasta na wieś.

W samym Tarnowie również widoczny jest spadek liczby wydawanych pozwoleń budowlanych. W 2022 roku było ich 496, o 127 mniej niż w 2021 roku. W mieście budowanych jest w tym momencie zwłaszcza dużo budynków w zabudowie szeregowej, m.in. na Zabłociu, w rejonie al. Tarnowskich. Miasto zaplanowało w tym rejonie sprzedaż kolejnych terenów pod budownictwo jednorodzinne, m.in. potężną działkę pomiędzy ul. Lotniczą i południową obwodnicą miasta. Chce także przeznaczyć pod zabudowę mieszkaniową tereny przy ul. Pułaskiego, Klikowskiej, Burtniczej oraz – co budzi największe opory - liczący ponad 62 tys. m kw. nieużytek po dawnej strzelnicy przy ul. Piłsudskiego.