Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rowerowe trasy zjazdowe na Górze św. Marcina zamknięte do wiosny. Rozpoczęła się zimowa przerwa na Bike Park Marcinka

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Rowerowe trasy zjazdowe na Górze św. Marcina wytyczono dwa lata temu. W głównej mierze prowadzą one przez las na zboczu wzniesienia
Rowerowe trasy zjazdowe na Górze św. Marcina wytyczono dwa lata temu. W głównej mierze prowadzą one przez las na zboczu wzniesienia Archiwum/Paweł Chwał
Kompleks rowerowych tras zjazdowych na Górze św. Marcina, funkcjonujący pod nazwą Bike Park Marcinka został zamknięty do wiosny. Decyzja Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który jest operatorem tego miejsca, związana jest troską o bezpieczeństwo użytkowników oraz o stan nawierzchni.

Błoto na trasach rowerowych na Górze św. Marcina

Wytyczone na Górze św. Marcina cztery trasy do jazdy wyczynowej, przede wszystkim na rowerach górskich, w głównej mierze poprowadzone są przez las. Są one wprawdzie utwardzone, ale padający intensywnie od kilku dni deszcz i spływająca ze zbocza woda powodują, że teren robi się grząski.

- Jazda na rowerze w takich warunkach jest nie tylko niebezpieczna i grozi wypadkiem oraz bolesnymi kontuzjami, ale również może skutkować tym, że trasy zostaną rozjeżdżone i na wiosnę, kiedy rozpocznie się nowy sezon rowerowy, nie będą nadawać się do użytku, bo będą tak zdegradowane – tłumaczy Arkadiusz Marszałek, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnowie.

Problem z dostępnością tras na Bike Park Marcinka występował w tym roku już kilkakrotnie, z powodu ulew, które latem przechodziły przez Tarnów. Spływające z Góry św. Marcina strumienie wody uszkodziły je w wielu miejscach, a w innych przejazd tarasowały przewrócone drzewa. Przerwy nie były jednak długie, gdyż przejezdność udawało się przywrócić zazwyczaj po kilku dniach dzięki zaangażowaniu samych rowerzystów i użytkowników tego miejsca, których staraniem ono powstało.

Rozsądek przede wszystkim

Co do pumptracku na razie nie ma decyzji o jego zamknięciu, niemniej jednak dyrektor TOSIR radzi osobom, które korzystają z wyasfaltowanych torów do zachowania rozsądku.

- Schyłek jesieni i zima to nie jest dobry czas do takich ekstremalnych jazd. Jest ślisko i o wypadek nietrudno. Ci, którzy mimo wszystko, decydują się na to robią to na własne ryzyko – dodaje Arkadiusz Marszałek.

Bike Park Marcinka to realizacja projektu Budżetu Obywatelskiego miasta. W przyszłym roku miejsce to powiększyć ma się o dodatkowe dwie trasy zjazdowe, dzięki kolejnemu zwycięskiemu zadaniu w ramach BO.

Drogowcy w Tarnowie twierdzą, że zima ich nie zaskoczy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tuchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto