MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów bez oddziałów urazowo-ortopedycznych w szpitalach. Jeden został oddziałem covidowym, drugi zamknięto po wykryciu zakażeń

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Dotąd oddziały urazowo-ortopedyczne przyjmowały pacjentów w obu tarnowskich szpitalach. Z powodu Covid-19 ich praca została sparaliżowana
Dotąd oddziały urazowo-ortopedyczne przyjmowały pacjentów w obu tarnowskich szpitalach. Z powodu Covid-19 ich praca została sparaliżowana archiwum
Trzysta tysięcy mieszkańców Tarnowa i powiatu tarnowskiego zostało bez oddziału chirurgii urazowej i ortopedii i to w czasie, kiedy chodniki są oblodzone, a ryzyko złamań większe niż w innej porze roku. Oddział, który funkcjonował w szpitalu św. Łukasza został dwa miesiące temu przemianowany na oddział covidowy, a drugi – w szpitalu Szczeklika trzeba było kilka dni temu zamknąć z powodu potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem wśród pacjentów i personelu.

FLESZ - Małe miejscowości bez szczepień przeciw covid-19?

Oddział Chirurgii Urazowej i Ortopedii w Specjalistycznym Szpitalu im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie będzie zamknięty jeszcze co najmniej końca przyszłego tygodnia. Po tym, jak na oddziale stwierdzone zostało ognisko koronawirusa, wstrzymano przyjmowanie nowych pacjentów, a personel skierowany został na kwarantannę. Chorzy, w sumie ponad 30 osób, którzy przebywali na oddziale są systematycznie wypisywani do domów.

Jeden oddział ortopedyczno-urazowy na dwa szpitale w Tarnowie

Oddział tym samym podzielił los innych, które wcześniej również z powodu potwierdzonych przypadków koronawirusa trzeba było zamknąć do czasu, aż personel wyzdrowieje lub odbędzie wymaganą kwarantannę, aby mógł bezpiecznie wrócić do pracy.

- W tym przypadku sytuacja jest jednak wyjątkowa. Od blisko dwóch miesięcy byliśmy jedyną placówką na Tarnów i powiat, która zapewniała szpitalną opiekę urazowo-ortopedyczną dla 300 tysięcy mieszkańców. To konsekwencja decyzji o przekształceniu oddziału ortopedycznego w szpitalu świętego Łukasza na covidowy. Nie wiem, jak to teraz będzie wyglądać, gdzie ci pacjenci będą leczeni? - mówi Marcin Kuta, dyrektor „starego” szpitala.

O konieczności zamknięcia oddziału i problemie, który z tym się wiąże dla mieszkańców Tarnowa i powiatu Marcin Kuta powiadomił odpowiednie służby wojewody, w tym konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie ortopedii.

Z Tarnowa zawiozą chorych do Dąbrowy lub Brzeska

- Do tej pory udało się przywrócić pracę I oddziału wewnętrznego oraz rehabilitacji, które od października pełniły rolę covidowych. Co do oddziału ortopedii taka decyzja na razie nie zapadła – przyznaje Damian Mika, rzecznik prasowy szpitala św. Łukasza.

Osoby z urazami mogą liczyć jedynie na pomoc ortopedów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdzie zapewniona jest stała obsada lekarzy.

Sytuacja komplikuje się, kiedy stan pacjenta jest na tyle poważny, że konieczna jest jego hospitalizacja i umieszczenie na oddziale.

- W takiej sytuacji będziemy zapewne jechać do najbliższych szpitali, które takie oddziały posiadają, czyli do Dąbrowy Tarnowskiej lub do Brzeska – mówi Krzysztof Krzemień, rzecznik tarnowskiego pogotowia ratunkowego. Przyznaje, że takie sytuacje już miały miejsce w ostatnich tygodniach, gdy okazywało się, że wszystkie łóżka w Szczekliku są zajęte.

Teraz takich wyjazdów może być jednak znacznie więcej, bo przyszła zima, a wraz z nią mamy oblodzone chodniki i większe ryzyko urazów i złamań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tuchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto